Duży, wyróżniający się kompleks z budynkiem dworca. Od lat pięćdziesiątych XX wieku jest dominantą dworca kolejowego w Pardubicach i jest chroniony jako zabytek. Poszanowanie okolicznej architektury od samego początku było jednym z kluczowych wymogów podczas projektowania zadaszeń peronów. Zespół Egoé poradził sobie z tym, ukrywając stalową konstrukcję nośną w okładzinie dachu, używając czystych kształtów lub szkła. Pojawiło się również kilka delikatnych odniesień do oryginalnego rozwiązania.

Nowoczesny dworzec kolejowy, nawiązania w detalach
Dworzec kolejowy w Pardubicach jest jednym z najważniejszych budynków powojennego funkcjonalizmu w Czechach. Pod projektem podpisał się również architekt Karel Řepa. Remont został przeprowadzony nie tylko pod nadzorem konserwatorów zabytków, ale także pod nadzorem architekta Miroslava Řepy, który przejął prawa autorskie po swoim ojcu. Podczas konsultacji wszyscy interesariusze zgodzili się, że idealną opcją zamiast konserwacji będzie budowa nowoczesnych dachów, które z wyczuciem nawiązują do oryginalnych zasad i okolicznej architektury.

Na przykład górna część okładziny dachowej jest pomalowana na odcień cegły, aby harmonizować z całą przestrzenią stacji. Z tego samego powodu na okładzinie wokół wejść do przejść podziemnych zastosowano ceglane pasy. Kolejną interesującą cechą jest zastosowany kolor stalowej konstrukcji nośnej, która bezpośrednio nawiązuje do oryginalnego projektu. Odniesienia są również widoczne w pionowych belkach nośnych bez poszycia.

Pierwszy peron? Zachowajmy dystans
Największym wyzwaniem był projekt pierwszego peronu - kopiuje on budynek stacji. Oryginalne zadaszenie było niezbyt delikatnie przymocowane bezpośrednio do niego. Nowa przestrzeń między zadaszeniem peronu a frontem budynku została wypełniona szybami z bezpiecznego szkła mlecznego. Dzięki prostocie całej konstrukcji oba obiekty nie konkurują ze sobą, mają swoją własną przestrzeń i harmonijnie do siebie nawiązują.